czwartek, 23 czerwca 2016

Wakacje!

Wakacje!
Oh jak cudownie to brzmi :D
Ten rok szkolny był dla mnie bardzo trudny dlatego z wakacji ciesze się o wiele bardzie niż rok temu czy dwa lata.

Wiecie jak to jest jak co roku mówi się "te wakacje będą wyjątkowe, nie zmarnuje ich" itp.?
Mówię sobie tak co roku a potem nic z tego nie wychodzi, większość. Ale nie tym razem! Tych wakacji nie chce zmarnować. Zrobiłam malutką listę rzeczy których chce zrobić w te wakacje i powiesiłam na ścianie nad biurkiem żeby codziennie na nią patrzeć.
Jeśli też macie ten sam problem z zmarnowanymi wakacjami, polecam ten sposób!
Gdy siedzę w domu, nudzę się przeglądając internet, wystarczy że spojrzę na moją listę i od razu mam ochotę wstać i to zrobić.
Po tych wakacjach chce mieć mnóstwo nowych wspomnień, znajomości, przeżytych przygód i nie zapomnianych chwil.
Wszystkim radzę to samo! Spędźmy te 2 miesiące najlepiej na świcie!
Lecz pamiętajcie o tym że zabawa, zabawą ale bezpieczeństwo najważniejsze! Wiem, że już na pewno to słyszeliście ale ważne żeby o tym pamiętać ;)

Miłej zabawy!
Cześć!

piątek, 26 lutego 2016

Moja historia o pasji.

Cześć!

Pasja, jest jedną z najważniejszych "rzeczy" w życiu człowieka.
Ona gdy mam myśli w stylu; "to i tak nic nie da, nie ma sensu tego robić" itp, pcha mnie do przodu.
Moim zdaniem człowiek bez pasji, jest pusty. Nawet jeśli wydaje mu się inaczej to tylko dlatego, że nie poznam prawdziwego szczęścia. Tak samo nie można nazwać go nieszczęśliwym, ponieważ prawdziwe nieszczęście jest nie móc realizować czegoś, czego się kocha. (Podobnie jest z miłością do osoby ale to temat na innego posta.)

 Wiem o tym z własnego przykładu, o którym właśnie chciałam wam opowiedzieć.
Od kilku miesięcy miałam wrażenie takiej pustki. Szukałam czegoś co da mi radość. Od zawsze myślałam, że moją pasją jest muzyka. Niestety spotkałam osobę która nagadała mi totalnych bzdur. I zajęło mi dość dużo czasu, aby to zrozumieć. Osoba która powinna jakby mnie wspierać stwierdziła  przez mój lęk sceniczny nie mogę kochać śpiewać ani występować. A ja naiwnie uwierzyłam na słowo. Po pewnym czasie zrozumiałam bardzo oczywistą rzecz " Prawie obcy człowiek nie może mi wmówić co mogę kochać, a czego nie." Wydaje się to oczywiste ale jak ktoś wmawia nam cały czas; "tak nie może być", po pewnym czasie zaczynamy w to wierzyć.
Pewnie teraz to czytasz i masz takie; "Ej, ale po co mi to wiedzieć?". Piszę to wszytko tylko po to, abyś nigdy nie popełnił takiego błędu jak ja. Nasza pasja jest tak naprawdę jedną z najbardziej intymnych rzeczy jaka może nas spotkać, jaką możemy poczuć. I zależy wyłącznie od nas. 







Trzymajcie się!
Cześć.

sobota, 6 lutego 2016

"Alicja w krainie Zombie" podbiła moje serce!

Cześć! :)
Moją najwspanialszą książką jaką miałam zaszczyt przeczytać jest "Alicja w krainie Zombie" Geny Showalter. Jest to pierwsza część z 3. Przeczytałam całą serie i z czystym sercem mogę stwierdzić, że ta spodobała mi się najbardziej.


 Głównym bohaterem jest oczywiście Alicja, która na wstępie nie różni się od innych nastolatek. Jej rodzina nie jest zbytnio szczęśliwa przez nadopiekuńczego ojca alkoholika, Czy ma powody by nie wypuszczać córek po zmroku? Dowiadujemy się tego w trakcie rozwinięcia się fabuły. Nie może oczywiście zabraknąć wątku miłośnego, który również jest bardzo istotny w całej powieści. Alicja poznaje chłopaka, typowego "Bad boy'a", który jest dla niej zło wrogo nastawiany, tak samo jak jego przyjaciele, wystarczy że spojrzy jej w oczy i traci kontakt z rzeczywistością. Oskarża bohaterkę o celowe manipulowanie jego myślami, lecz nie wie że ona sama jest w szoku z powstałej sytuacji. Oboje jeszcze nie wiedzą, że będą musieli walczyć ramie w ramie. Po wspólnych treningach i walkach zrozumieją co tak naprawdę do siebie czują. Alicja odkrywa nowe zdolności którymi wszyscy "zabójcy" są zachwyceni lecz nie pewnie podchodzą do nich. Książka kończy się nie szczęśliwym wypadkiem. Za sprawą ukochanego Alicja dostaje poważnych obrażeń. Czy wyjdzie z tego cało? Przekonajcie się sami, czytając tą powieść Geny Showalter ツ
 Przygotowałam jeszcze kilka cytatów :

  • "Kardynalna zasada w domu Bellów: nie wolno opuszczać domu, jeśli oznaczało to powrót po zmroku. Tu, w czterech ścianach, tata stworzył system zabezpieczeń przeciw potworom, tak aby żaden z nich się nie przedostał. Kiedy się ściemniało, człowiek był, krótko mówiąc, uziemiony. Jeśli ktoś pozostawał na zewnątrz, w wielkim i złym świecie, nie mógł liczyć na jakąkolwiek ochronę i natychmiast stawał się zwierzyną łowną."


  • "- Chcę przede wszystkim wiedzieć, czym są te istoty. Pytałam cię o to już dwukrotnie, ale nie wyjaśniłeś tego. Więc powiedz mi teraz. Oświeć mnie. Kim byli ci, z którymi walczyliśmy?
    Tym razem milczenie trwało tylko chwilę. Potem wypowiedział jedno słowo. Tylko jedno. Ale zmieniło ono na zawsze moje życie - tak jak się tego obawiałam.
    - Zombi."


  • "Nie ulegało wątpliwości, że miał doświadczenie, mnóstwo doświadczenia i że potrafił grać na dziewczynie jak na fortepianie."


  • "Umieranie to jedyny sposób, by żyć naprawdę."


  • "Gdyby ktoś mi powiedział, że całe moje życie zmieni się między jednym uderzeniem serca a drugim, parsknęłabym śmiechem. Od szczęścia i tragedii, od niewinności do upadku? Żarty. Ale tyle wystarczyło. Jedno uderzenie serca. Mgnienie oka, oddech, sekunda - i wszystko co znałam i kochałam zniknęło."

  • ,,Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach. Powiedziałabym swojej siostrze: nie. Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem. Zasznurowałabym usta i przełknęła te nienawistne słowa. Albo chociaż uściskałabym siostrę, mamę i tatę po raz ostatni. Powiedziałabym, że ich kocham. Żałuję... tak, żałuję."


  • " Co mi powiedziała?  Że jest niebezpieczny- odhaczyć. Że  zadaje się ze swoją byłą- odhaczyć.  Że lubił  zwalać ludzi z nóg i walić ich w krtań - podwójnie odhaczyć. "


  •  " Przez zarośla przedzierały się  kolejne, niektóre potykały się o swoich towarzyszy,innym udawało się utrzymać na nogach ,lecz gdy tylko znalazły się w kręgu światła. podnosiły ręce,by zakryć oczy. Nigdy wcześniej nie widziałam ich w pełnym blasku. Teraz żałowałam,że je widzę. Tak,cuchnęły rozkładem,co podkreślało ich podarte odzienie,koszmarne rysy i porozrywana,obwisła skóra,ale miały w sobie coś dziwnie ... pięknego.  Ich skóra była jak pokruszony lód,połyskując odcieniami szafiru i onysku. Oczy,które wydawały się czarne w ciemności,w świetle migotały rubinowo i głęboko hipnotycznie."


Moja ocena książki to : 10/10

To na tyle, trzymajcie się!
Cześć! ✌